Komu służyć?, za kim iść?, komu wierzyć? oraz z kim żyć? – to pytania, na jakie powinien odpowiedzieć sobie każdy człowiek, który czynnie uczestniczy w życiu wspólnoty chrześcijańskiej. Bez szczerej refleksji, a może nawet rachunku sumienia, nie jest możliwe prawdziwie budujące posługiwanie Bogu, Kościołowi i drugiemu człowiekowi. W tym kontekście warto również zwrócić uwagę na kilka pułapek, w jakie może wpaść zaangażowany człowiek.
Wspólnota a wartości zewnętrzne
W relacji: wspólnota a wartości zewnętrzne, może powstać konflikt wartości – komu służyć? Może to być np. dylemat wyboru między rodziną a wspólnotą, pracą a wspólnotą albo przyjaciółmi a wspólnotą. Żeby wspólnota nie stanęła nigdy ponad moimi życiowymi zobowiązaniami, trzeba więc zadbać o uporządkowaną hierarchię wartości. Nie ma takiego konfliktu, kiedy wspólnota została rozeznana jako moje życiowe powołanie, jako dzieło, któremu służę albo miejsce, w którym żyję (np. zakon). Właściwym środowiskiem życia duchowego jest dla człowieka wierzącego wspólnota Kościoła i wspólnota jego rodziny, czyli kościoła Domowego. Natomiast, mała grupa (np. ruch, stowarzyszenie, droga, kółko itp.) pełni rolę służebną wobec tych naturalnych środowisk życia chrześcijańskiego i ludzkiego. Człowiek zbawia się w Kościele i w rodzinie. Można zatem powiedzieć, że człowiek wchodzi do małej grupy, po to, by z niej powrócić ubogaconym do właściwego sobie środowiska życia. Rolą małej grupy jest zatem pomóc człowiekowi realizować swoje chrześcijaństwo w Kościele i swoje człowieczeństwo w domowym Kościele, czyli w rodzinie.
ks. Jacek Nawrot
TUTAJ można zakupić najnowszy numer czasopisma:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/Zeszyty-Odnowy-w-Duchu-Swietym-nr-6-171-2020/1608