Modlitwa osobista to droga, którą idę już od dawna, ciągle ją poznając i odkrywając na nowo. Z upływem lat kroczę pewniej, radośniej, upadam i powstaję, odpoczywam i nabieram sił. Modliłam się zawsze.
Na początku był to pacierz, litanie, różaniec, coraz to nowe modlitwy, których przybywało. Był to czas, kiedy modlitwa była dla mnie wypełnieniem obowiązku i gwarantem na spełnienie obietnic. Jednak wchodzenie głębsze w rekolekcje parafialne, czy lektura książek religijnych dawały mi coraz mocniejsze zrozumienie, że modlitwa to spotkanie z żywym Bogiem. Zaczęłam czytać Pismo św. poświęcając na to wiele godzin. Zatrzymywałam się często nad 33 rozdziałem Księgi Wyjścia i patrzyłam jak modli się Mojżesz, jak rozmawia z Bogiem. Zacheusz z Ewangelii, był zaś przykładem, jak wiele trudu mam włożyć, by spotkać i poznać Jezusa. (…)
Ewa
TUTAJ można zakupić najnowszy numer czasopisma:
https://ksiegarnia.bernardinum.com.pl/pl/p/-Zeszyty-Odnowy-w-Duchu-Swietym-nr-3-168-2020/1490